Na stadionie przy alei Piłsudskiego w Łodzi 27 lipca 2024 roku o godzinie 20:15 rozegrano mecz piłki nożnej pomiędzy Widzewem Łódź a Lechem Poznań. Ze względu na napięcia między kibicami obu zespołów, pojedynek został uznany za spotkanie o podwyższonym poziomie ryzyka. Bezpieczeństwo podczas zawodów zapewniali łódzcy stróże prawa współpracujący z Oddziałem Prewencji Policji z Łodzi, Warszawy, Kielc i Poznania. Dowodzenie nad skoordynowanym działaniem policjantów sprawował I Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Łodzi, podinspektor Wojciech Malarczyk.
Do zapewnienia bezpieczeństwa na stadionie oraz w jego najbliższej okolicy zaangażowano nie tylko służby ochrony organizatora, ale także funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej i Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Wsparcie dla nich stanowili policjanci z Oddziału Prewencji Policji z innych miast – Łodzi, Warszawy, Kielc i Poznania. Również patrole konne i przewodnicy policyjnych psów służbowych byli aktywnie zaangażowani w działania. Ponadto, drogi dojazdowe na stadion pilnowali funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, a z powietrza całość działań obserwował śmigłowiec z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Wszystkie te działania przyczyniły się do tego, że nie zanotowano większych prób zakłócenia porządku publicznego. Policjanci rozstawieni na terenie całego miasta dbali o bezpieczeństwo mieszkańców oraz przestrzeganie obowiązujących przepisów. Dodatkowo, nadzorowali oni przejazd specjalnego pociągu z kibicami Lecha Poznań przez teren miasta zarówno przed meczem, jak i po jego zakończeniu.
Wprawdzie podczas meczu doszło do odpalenia materiałów pirotechnicznych, policjanci jednak nadal pracują nad ustaleniem osób odpowiedzialnych za te incydenty. Zatrzymany został również jeden kibic, który próbował wnosić materię pirotechniczną na stadion. Po zakończeniu meczu, grupa kibiców gości, pod eskortą policji, bezpiecznie dotarła do dworca kolejowego Łódź – Niciarniana, skąd wróciła pociągiem do Poznania.