W nocy 20 lutego, około godziny 2, na ulicy Brzezińskiej w Łodzi doszło do niebezpiecznego zdarzenia. W wyniku zgłoszenia o silnym odorze gazu, który unosił się w powietrzu, rozpoczęła się akcja służb ratunkowych. W wyniku tego incydentu musiały zostać ewakuowane dziesiątki osób.
Akcja usuwania skutków nieszczęśliwego zdarzenia trwała przez kilka godzin. Na miejscu była aż 36-osobowa ekipa strażaków, która wraz z policją oraz pogotowiem energetycznym i gazowym zabezpieczała teren i zajmowała się likwidacją problemu.
Przyczyną całego zamieszania okazał się wybuch kuchenki gazowej w jednym z domów jednorodzinnych. Na szczęście, mimo dużego huku, nie doszło do uszkodzenia konstrukcji budynku, a jedynie do zniszczenia drzwi i okien. Jednak silny zapach gazu spowodował konieczność ewakuacji 70 mieszkańców z okolicznych domów. Dla nich przygotowano ogrzewane autobusy z ciepłymi napojami.
W wyniku tej sytuacji, ulica Brzezińska była nieprzejezdna na odcinku od ulicy Janosika do ulicy Kerna. Było to spowodowane pracami prowadzonymi przez służby ratunkowe, które mogły potrwać jeszcze kilka godzin po zakończeniu akcji. Na szczęście w tym niebezpiecznym incydencie nikt nie ucierpiał.
Rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa, Grzegorz Cendrowski, poinformował, że większość z 800 odbiorców gazu będzie miała dostawy przywrócone jeszcze tego samego dnia. Jednak dla ośmiu odbiorców mieszkających przy nieparzystej stronie ulicy Brzezińskiej, numerach od 45 do 57, dostawy będą przywrócone dopiero w piątek 21 lutego. Jest to spowodowane koniecznością przeprowadzenia drobnej przebudowy gazociągu.