Niezrozumiała brawura 62-letniego pabianiczanina: pijany, przejechał na czerwonym i spowodował kolizję

Jednym z ostatnich aktów nieodpowiedzialności na drodze może pochwalić się 62-letni mieszkaniec Pabianic. Mimo że światło na skrzyżowaniu było czerwone, ten mężczyzna postanowił je ominąć, powodując tym samym wypadek z udziałem innego pojazdu. Co gorsza, sprawca zdarzenia był pod wpływem alkoholu. Wkrótce stanie przed obliczem sądu, odpowiadając za swoje czyny.

Zgłoszenie o zdarzeniu drogowym nadeszło do policjantów z Pabianic 4 stycznia, w sobotę. O godzinie 8:20 funkcjonariusze zostali powiadomieni o incydencie.

Wypadek miał miejsce na skrzyżowaniu ulic Łódzkiej, Jana Pawła II oraz Pocztowej w Ksawerowie (powiat pabianicki), gdzie doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Jak relacjonuje podkomisarz Agnieszka Jachimek, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach, jednym z uczestników kolizji był 62-letni mieszkaniec Pabianic, który poruszał się swoim oplem. Drugim mężczyzną był 55-letni mieszkaniec Ksawerowa, kierujący volvo.

Według relacji 55-latka, gdy wykonywał manewr skrętu w lewo z ulicy Pocztowej w Łódzką, światło na skrzyżowaniu było zielone. Tymczasem kierowca opla, jadący ulicą Łódzką w stronę Łodzi, wtargnął na skrzyżowanie pomimo czerwonego światła.

Ten samobójczy manewr potwierdził świadek zdarzenia, który jechał tuż za oplem. Dodatkowo, test alkomatem wykazał, że 62-latek, odpowiedzialny za kolizję, miał we krwi prawie 2 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i stracił prawo jazdy. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie stanie przed sądem, gdzie grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Policja zwraca uwagę na fakt, że pijany kierowca jest potencjalnym sprawcą tragicznych wypadków. Dlatego służby nie będą tolerować takich lekkomyślnych uczestników ruchu drogowego – podkreśla rzeczniczka Jachimek.