Policjant po służbie udaremnił jazdę nietrzeźwego kierowcy mającego sądowy zakaz

Jednym z funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi udało się po służbie przechwycić nietrzeźwego mężczyznę kierującego samochodem. Kierowca, 48-latek, posiadał w swoim organizmie 2,3 promila alkoholu, a jednocześnie obowiązywał go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Funkcjonariusz policji znalazł się na skrzyżowaniu ulic Kaplicznej i Warszawskiej w Pabianicach, gdzie według meldunku doszło do obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy. Stróże prawa na miejscu spotkali zgłaszającego, którym okazał się być 37-letni policjant z łódzkiej komendy.

W momencie incydentu, funkcjonariusz był na urlopie i podróżował do łódzkiego szpitala z żoną i córką. Zauważył, że kierujący volkswagenem ma problemy z utrzymaniem odpowiedniego toru jazdy. Policjant natychmiast zgłosił te obserwacje poprzez numer alarmowy 112 i kontynuował podążanie za tym samochodem.

Podczas gdy volkswagen zatrzymał się, z auta wysiadł mężczyzna. W tym momencie policjant podeszedł do niego, uniemożliwiając mu ucieczkę z miejsca zdarzenia. Patrol policji z Pabianic przeprowadził badanie 48-letniego mężczyzny za pomocą alkomatu. Mieszkaniec gminy Sędziejowice miał w swoim ciele 2,3 promila alkoholu.

Badania w systemach policyjnych wykazały również, że łamiący prawo kierowca posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Policjanci natychmiast go aresztowali. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami przyznał, iż najpierw spożył alkohol, po czym postanowił odwiedzić swoją córkę.

W pojeździe 48-latka znaleziono puste butelki po alkoholu, co sugerowało niedawną libację. Jego samochód został odholowany na parking policyjny, a on sam trafił na komisariat. Za swoje nieodpowiedzialne działania niedługo stanie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat więzienia – informuje podkom. Agnieszka Jachimek z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.