W domu jednego z mieszkańców powiatu zgierskiego, 39-letniego mężczyzny, odnaleziono ponad 9,5 kg różnych narkotyków, w tym mefedron i marihuanę. Policja znalazła również 36 sztuk żelków zawierających substancję THC. Całość była przechowywana w piwnicy nieruchomości. Mężczyzna był również właścicielem sprzętu służącego do produkcji narkotyków, którego wartość przekraczała 50 tysięcy złotych. Jeżeli zostanie skazany, za swoje czyny może otrzymać karę do 20 lat pozbawienia wolności.
Policjanci od dłuższego czasu mieli podejrzenia co do nielegalnej działalności 39-latka. Podczas jednej z obserwacji, która miała miejsce 25 października około godziny 14.40, pod dom podejrzewanego podjechał Fiat prowadzony przez kobietę. Funkcjonariusze postanowili kontrolować ją na miejscu. Podczas tej interwencji zauważyli charakterystyczną woń marihuany dobiegającą z posesji – relacjonuje młodszy aspirant Mateusz Piliński, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Gdy funkcjonariusze weszli do środka budynku, natrafili na pięć namiotów służących do uprawy konopi, które nie były gatunkiem włóknistym. Rośliny były w różnych etapach wzrostu. W innym pomieszczeniu znaleźli kolejny namiot, który służył do suszenia roślin. W sumie policja zabezpieczyła 41 ususzonych krzaków, które po badaniu okazały się być marihuaną. Na miejscu odnaleziono także kilkadziesiąt żelków zawierających THC, mefedron oraz substancję o brązowym kolorze i plastycznej konsystencji. Policjanci zabezpieczyli również sprzęt służący do produkcji narkotyków o wartości przekraczającej 50 tysięcy złotych. Zatrzymany tłumaczył, że wszystkie substancje posiadał dla własnego użytku. Mężczyzna został aresztowany i przewieziony do aresztu policyjnego.
Zatrzymany usłyszał zarzuty dotyczące produkcji i posiadania środków odurzających oraz substancji psychotropowych. Prokuratura Rejonowa w Zgierzu złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny na okres trzech miesięcy. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 20 lat więzienia.