Rok za rokiem, obserwujemy zanikanie populacji w regionie łódzkim. Ta trend jest zauważalny w większości miast tego województwa. Przykładowo, Łódź, największe miasto regionu, zanotowało dramatyczny spadek liczby mieszkańców o ponad 120 tysięcy w ciągu ostatnich dwudziestu lat – to niespotykane zjawisko na mapie Polski. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej, które miejsca w Łódzkiem doświadczają największego exodusu mieszkańców.
Łódzkie województwo zmaga się ze stałym spadkiem liczby mieszkańców. W ciągu ostatnich 20 lat, liczba mieszkańców zmniejszyła się z około 2,6 mln do około 2,4 mln, co oznacza spadek o 7,3%. Jeżeli taka tendencja utrzyma się, przewiduje się, że do roku 2050 populacja tego regionu spadnie poniżej 2 mln ludzi.
Większość miast w województwie łódzkim notuje ciągły ubytek mieszkańców. Na podstawie danych GUS, pomiędzy rokiem 2002 a 2021 przyrost populacji zaobserwowano jedynie w siedmiu miejscowościach. Największy wzrost liczby mieszkańców w tym okresie odnotowano w Lututowie (+64,2%), Rozprzy (+10,8%) oraz Lutomiersku (+8,3%). W kontekście bezwzględnej liczby mieszkańców, trzy miasta cieszyły się największym przyrostem: Aleksandrów Łódzki (+1564), Konstantynów Łódzki (+1017) i Lututów (+887).
Natomiast na przeciwnym końcu spektrum znajduje się Łódź, gdzie w ciągu ostatnich dwóch dekad liczba mieszkańców zmniejszyła się o ponad 121 tysięcy (-15,4%). To największy spadek populacji spośród wszystkich miast Polski w XXI wieku. Poznań i Katowice straciły odpowiednio 47 tysięcy i 38 tysięcy mieszkańców.
Wykorzystując dane GUS z lat 2002 i 2021, zbadałem jakie miasta w Łódzkiem doświadczają najbardziej intensywne procesy depopulacyjne. Poniżej przedstawiam ranking miast z tego regionu najbardziej dotkniętych ucieczką mieszkańców: