Obawy mieszkańców bloków w dzielnicy Manhattanu w Łodzi są wielkie. Przeraża ich widok drzew oznaczonych kolorowymi numerami, które potencjalnie mogą zostać wycięte przez prywatnego właściciela terenu. To już kolejna próba stawiania oporu przez spółdzielców SM Śródmieście, dążących do utrzymania zieleni w swoim otoczeniu.
Kiedy w piątek 24 maja na 87 drzewach pojawiły się numery, lokale zaczęły huczeć od plotek i przypuszczeń o planowanej wycince drzew ze skweru położonego pomiędzy parkingiem wielopoziomowym a boiskiem technikum. Mieszkańcy zdali sobie sprawę, że zielona przestrzeń, która jest dla nich istotnym miejscem odpoczynku i relaksu, może zostać zniszczona i zamieniona na parking.
Takie przypuszczenia doprowadziły mieszkańców do natychmiastowego działania. Zainformowano mieszkańców poprzez kartki wywieszone na drzwiach klatek schodowych, urzędników i radnych zaalarmowano, a nawet powstała specjalna grupa interwencyjna na Facebooku.
Mieszkańcy doceniają zieloną enklawę otoczoną wieżowcami. Teren ten, kiedyś należał do spółdzielni, ale w wyniku transakcji sprzedaży trafił w ręce prywatnej firmy. Obecnie jest to miejsce, gdzie młodzież często grywa na boisku, a mieszkańcy spacerują po dzikich alejkach.
Według Joanny Fiszer, jednej z mieszkanek Manhattanu, która jako pierwsza zauważyła oznaczenia na drzewach, skwer jest nie tylko miejscem rekreacji dla wielu osób, ale również jedynym terenem zielonym dostępnym dla mieszkańców spółdzielni.
Aktywność i zaangażowanie mieszkańców w obronę skweru były natychmiastowe. Wszyscy są czujni i gotowi do działania w każdej chwili.
Jednak według informacji uzyskanych od Magdaleny Gałkiewicz (KO), radnej miasta Łodzi, w urzędzie nie wpłynął żaden wniosek o wycinkę drzew na tym terenie. Mimo to radna podkreśla, że obawa mieszkańców o przyszłość terenu jest uzasadniona, gdyż działka jest cenna i możliwość wycinki drzew nie jest wykluczona.
Z drugiej strony, przedstawiciele firmy PN Immobilien zaznaczają, że na razie nie planują wycinki drzew ani budowy parkingu. Dodają jednak, że działka została zakupiona z myślą o inwestycji.
W przeszłości mieszkańcy spółdzielni Śródmieście musieli już stawić czoła podobnym zagrożeniom. Część zielonych terenów została sprzedana prywatnym inwestorom, którzy pod pretekstem prowadzenia inwestycji planowali wycinkę drzew. Wówczas mieszkańcy łódzkiego Manhattanu skutecznie stawili opór takim działaniom.