Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia na terenie łódzkiego Orientarium doszło w piątek, dnia 13 maja. W pewnym momencie kobieta wpadła do wybiegu dla niedźwiedzi. Jednak na szczęście w tym momencie, gdy wpadła tam kobieta, to na wybiegu nie znajdowały się niedźwiedzie. Dlaczego w ogóle kobieta tam wpadła i jak doszło do tego incydentu?
Kobieta wpadła do wybiegu dla niedźwiedzi
Część z Was na pewno może się zastanawiać w jaki sposób kobieta wpadła do wybiegu. Jak więc doszło do sytuacji, która miała miejsce po południu w piątek, dnia 13 maja? Otóż najprawdopodobniej kobieta chciała złapać kartkę, która wypadła jej z rąk. Z tego powodu postanowiła ona wejść na okalający wybieg dla niedźwiedzi murek.
Niestety w tym momencie kobieta z niewyjaśnionych okoliczności spadła z murku. Znalazła się więc w wybiegu dla niedźwiedzi po wewnętrznej stronie. Podczas upadku kobiety do wybiegu dla niedźwiedzi na szczęście kobieta nie odniosła większych obrażeń. Jednak dodajmy, że podczas spadania zahaczyłą ona dodatkowo o ogrodzenie elektryczne.
Spora popularność łódzkiego Orientarium
Przypomnijmy, że już od naprawdę długiego czasu lokalne Orientarium na terenie Łodzi cieszy się dużym zainteresowaniem. Na jego terenie można znaleźć wiele zwierząt, jedne mniej a drugie bardziej egzotyczne. Orientarium w Łodzi zarówno w weekend, jak i nawet podczas tygodnia wzbudza ogromne zainteresowanie. Jest to miejsce chętnie odwiedzane przez rodziny z dziećmi. Na pewno jest to świetna forma spędzania czasu dla całych rodzin.