Ulica Franciszkańska w Łodzi: Czy groźne dziury w końcu zostaną naprawione?

Od długiego czasu, ulica Franciszkańska w Łodzi pojawia się na czele listy najbardziej zniszczonych drogowych „żyl miasta”. Tę o długości nieco ponad 2 km arterię pokrywają liczne dziury i nierówności. Chociaż utrzymanie jej powierzchni wymaga natychmiastowego i gruntownego remontu, nie ma pewności, czy taki jest planowany. Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi nie udziela odpowiedzi na pytania dotyczące tej kwestii.

Ta ulica, która łączy Inflancką z Wojska Polskiego i prowadzi aż do ulicy Kilińskiego, jest popularnym wyborem dla kierowców podróżujących między Bałutami a Śródmieściem. To doskonała alternatywa dla zatłoczonej ulicy Zachodniej i marnotrawienia czasu na objazdach przez aleję Palki. Po otwarciu skrzyżowania z Wojska Polskiego, droga stała się wręcz idealną trasą objazdową dla kierowców. Jednak droga ta ma też swoje minusy – jest wąska, widoczność ogranicza wiele drzew przy wyjeździe z bocznych ulic (choć dodają one uroku samej ulicy). Najważniejszym problemem są jednak dziury i nierówności, które od lat są jedynie prowizorycznie naprawiane.

– Stan ulicy jest katastrofalny. Już na samym początku, przy wjeździe z ulicy Inflanckiej, witają nas prowizoryczne łaty i dziury – mówi jeden z mieszkańców pobliskiego budynku. – Im dalej jedziemy w kierunku Śródmieścia, tym sytuacja jest gorsza. Niedawno zmierzyłem jedną z głębokich nierówności obok mojego bloku, wynikało to z mojej ciekawości. Miała metr szerokości i metr długości, a spod asfaltu wystawały kocie łby, położone tam kilka dekad temu. Przejechanie przez taką dziurę z dozwoloną prędkością 50 km/h może spowodować uszkodzenie koła. Dziur jak ta jest tu bardzo dużo.

Skontaktowaliśmy się Zarządem Dróg i Transportu w Łodzi, pytając o plany remontu ulicy Franciszkańskiej. Niestety, podobnie jak wcześniej, nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Wobec tego skierowaliśmy nasze pytanie do biura rzecznika Urzędu Miasta.