W dniu 18 grudnia, w środę, na łódzkiej ulicy Dąbrowskiego przy skrzyżowaniu z Siemiradzkiego doszło do zdarzenia drogowego. Samochód osobowy wjechał pod tramwaj około godziny 7:44 rano. Informacje te zostały opublikowane na stronie Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Łodzi oraz przekazane przez grupę LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.
Tego dnia pasażerowie komunikacji miejskiej musieli mierzyć się z utrudnieniami trwającymi blisko godzinę. Z powodu incydentu, tramwaje linii nr 2 i 16 były zmuszone do zmiany swoich tras. Tramwaj numer 16 skrócił swoją trasę do pl. Niepodległości, a tramwaj numer 2 po zjechaniu z przystanku Piotrkowska Centrum, jechał ulicami Mickiewicza, Piłsudskiego, Rydza, by następnie wrócić na Dąbrowskiego i kontynuować swoją trasę.
W odpowiedzi na tę sytuację, uruchomiono autobusową komunikację zastępczą. Autobusy ruszały od pl. Niepodległości, a następnie jechały ulicami Rzgowską i Dąbrowskiego, by zakończyć swoją trasę na pętli Dąbrowa. Ostatecznie ruch tramwajowy został wznowiony o godzinie 8:45.
Co do szczegółów zdarzenia, to jak informuje Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, 24-letni kierowca toyoty nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu tramwajowi podczas skręcania z Dąbrowskiego w Siemiradzkiego. W wyniku uderzenia, samochód zderzył się ze znakiem drogowym, który po upadku uszkodził volkswagena golfa, którym podróżował 57-latek. Na szczęście, w wyniku tego incydentu nikt nie odniósł obrażeń.