Niesamowita historia 19-latka z Gdańska, który przetrwał przez pewien czas jako więzień w jednym z mieszkań Łodzi, przyciąga coraz więcej uwagi. Działania 25-letniego mężczyzny, który jest głównym podejrzanym w tej sprawie, są teraz badane przez organy ścigania.
Szczegóły tego zdumiewającego incydentu są nieco niejasne. Wiadomo, że 10 lutego 19-letni mężczyzna został przewieziony z Gdańska do Łodzi. Według informacji uzyskanych od służb ścigania miał on być zamieszany w pewne nielegalne działania, jednak prokuratura do tej pory nie ujawniła szczegółów. Wiadomo tylko, że młodzieniec był przetrzymywany w mieszkaniu przy ulicy Wróblewskiego w Łodzi.
Po jednym dniu pobytu w Łodzi, jeden z mężczyzn zaatakował 19-latka, uderzając go w twarz i grożąc śmiercią. Nieletni został następnie zamknięty w mieszkaniu z obawy, że zgłosi sprawę na policję. Śledztwo prowadziła prokuratura wspólnie z funkcjonariuszami Komendy Wojewódzkiej i Komendy Miejskiej (IV komisariat) w Łodzi. Główny podejrzany, 25-letni mężczyzna, został zatrzymany na terenie gminy Stryków. Pomimo początkowego braku reakcji na wezwanie „policja”, drzwi otworzył ostatecznie ojciec poszukiwanego.