Na niecodzienny czyn zdecydował się 22-latek. Postanowił on wejść na wysoki komin. Do zdarzenia doszło w centrum Łodzi. Niestety jego posunięcie nie skończyło się zbyt dobrze. Mężczyzna dotarł na szczyt komina, lecz następnie wpadł do środka. Na szczęście przeżył i odniósł jedynie obrażenia. Ostatecznie z licznymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Z jakiego w ogóle powodu doszło do tej sytuacji?
Operator monitoringu miejskiego zauważył niebezpieczną sytuację
Sytuację ze wspinającym się na wysoki komin 22-latkiem zauważył operator miejskiego monitoringu. Początkowo zauważył on trzy osoby, które siedziały na ławce w okolicach ulicy Hasa. Była to kobieta oraz dwóch mężczyzn. Po pewnym czasie jeden z mężczyzn opuścił jednak swoich towarzyszy. Przeszedł on przez ogrodzenie i wspiął się na wysoki komin, który znajdował się na placu niedaleko początkowego miejsca, w którym siedział ze znajomymi.
Wszedł na komin i wpadł do środka
Osoba, która widziała całe zdarzenie na monitoringu zaznaczyła, że w pewnym momencie mężczyzna wpadł do środka komina. W tym momencie zawiadomiona była już straż miejska. W momencie, gdy patrol strażników pojawił się na miejscu, to 22-letni mężczyzna znajdował się już w środku komina. Strażnicy udzielili mu pomocy przedmedycznej i czekali na przyjazd karetki pogotowia. Następnie 22-latkiem zajęli się ratownicy medyczni, którzy postanowili przetransportować mężczyznę do szpitala.
Na ten moment nie są znane dokładne okoliczności całego zdarzenia. Mówi się, że mogło do niego dojść z powodu zakładu. Tak przynajmniej twierdzą pozostałe dwie osoby, które przebywały z 22-latkiem. Mowa tutaj o kobiecie w wieku 19 lat oraz mężczyźnie w wieku powyżej 30 lat. Sprawą zajmuje się policja z Łodzi. W późniejszym czasie być może poznamy więcej faktów dotyczących tej sprawy.