Funkcjonariusze z Łodzi poszukują sprawcy lub sprawców zdarzenia, do którego doszło w czerwcu tego roku. Na cmentarzu świętego Rocha w Łodzi przy ulicy Zgierskiej 141 ktoś odsunął płytę nagrobną i dokonał kradzieży złotego zegarka oraz złotej spinki. Złoty zegarek dodatkowo wysadzany był diamentami. Wartość skradzionych przedmiotów szacuje się na 47 tysięcy złotych.
Kradzież zegarka i spinki prosto z miejsca pochówku
Kradzieży złotego zegarka wysadzanego diamentami oraz złotej spinki dokonano bezpośrednio z miejsca pochówku. Sprawca lub sprawcy kradzieży musieli więc odsunąć płytę nagrobka, aby się tam dostać. Policja w Łodzi o kradzieży i całej sytuacji dowiedziała się od rodziny zmarłego. Teraz funkcjonariusze prowadzą działania, które mają na celu schwytanie sprawcy lub sprawców tego zdarzenia. Osoby, które cokolwiek wiedzą w tej sprawie proszeni są o kontakt z policją. Nagrodę za wskazanie sprawcy w wysokości 30 tysięcy złotych wyznaczyła także rodzina zmarłego.
Co jeszcze wiadomo w sprawie?
Według dostępnych informacji wiadomo, że pogrzeb zmarłego miał miejsce w okresie wiosennym. I dwa miesiące potem rodzina zmarłego zauważyła, że ktoś ingerował w grób. Z tego powodu na miejsce wezwano policję. Po przeprowadzonych czynnościach okazało się, że rzeczywiście przedmioty z nagrobka zostały skradzione. Mowa tutaj o złotym zegarku, który dodatkowo wysadzany był diamentami. Oprócz tego skradziono także złotą spinkę do krawata. Wartość zegarka oszacowano na kwotę 40 tysięcy złotych, z kolei wartość spinki do krawata na 7 tysięcy złotych.
Obecnie śledztwo w sprawie kradzieży przedmiotów i ograbienia miejsca spoczynku zmarłego jest prowadzone przez łódzką policję. Nadzór nad sprawą ma Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty. Warto dodać, że za dokonanie takiego czynu grozi kara więzienia od pół roku do 8 lat.