Zaskakujące wydarzenia miały miejsce w nocy z 11 na 12 lutego, kiedy to w mieszkaniu przy ulicy Wróblewskiego w Łodzi, 25-letni mieszkaniec został zatrzymany przez policję. W jego lokalu znaleziono aż 8,5 kilograma żelków z THC, 146 gramów marihuany, 43 gramy mefedronu oraz 18 gramów haszyszu. Młody mężczyzna był poszukiwany przez funkcjonariuszy za przetrzymywanie 19-letniego mężczyzny z Gdańska.
Według ustaleń, 19-latek z Gdańska został dostarczony do Łodzi przez trzech mężczyzn już dnia 10 lutego. W jednym z łódzkich mieszkań miał brać udział w nielegalnych działaniach. Szczegóły tych działań są na razie nieznane – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof Kopania. Następnego dnia, jeden ze sprawców uderzył przerażonego 19-latka w twarz i groził mu pozbawieniem życia. Po tym incydencie, młodzieniec został zamknięty w mieszkaniu.
Na miejsce zdarzenia musiała udać się policja oraz straż pożarna. Okazało się bowiem, że 25-letni przestępca był poszukiwany również w związku z odbyciem kary za wykroczenia popełnione w przeszłości. Gdy ustalono jego precyzyjne miejsce pobytu na terenie gminy Stryków, natychmiast podjęto decyzję o jego aresztowaniu – relacjonuje Adam Dembiński, z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Po dotarciu na miejsce, funkcjonariusze odkryli zaskoczonego 25-latka. Mężczyzna nie stawiał oporu i został natychmiast aresztowany. Podczas przeszukania mieszkania, policjanci znaleźli i zabezpieczyli duże ilości narkotyków. 25-latek usłyszał zarzuty dotyczące pozbawienia wolności, groźby karalnej oraz posiadania ogromnej ilości substancji odurzających. Za swoje czyny grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Postępowanie prowadziło nadzór Prokuratury Rejonowej Łódź- Polesie i na najbliższe trzy miesiące mężczyzna pozostanie w areszcie.