Mężczyzna w wieku 26 lat, który jest podejrzany o włamanie do salonu samochodowego i kradzież trzech aut marki Ford, został aresztowany przez łódzką policję. Oprócz pojazdów, sprawca ukradł także sprzęt o łącznej wartości 600 tysięcy złotych. Łódź Bałuty Prokuratura Rejonowa wystąpiła o jego tymczasowe aresztowanie po przedstawieniu zarzutów kradzieży z włamaniem, za co może mu grozić nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Działania funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego i Dochodzeniowo Śledczego łódzkiej komendy oraz Komisariatu II i V doprowadziły do zatrzymania 26-letniego przestępcy, odzyskania skradzionych samochodów oraz wyposażenia salonu. Wszystko to miało miejsce w nocy 16 listopada 2023 roku, kiedy to sprawca włamał się do salonu przy alei Włókniarzy. Przemocą zdobył dostęp do pomieszczenia gospodarczego, skąd wyniósł cztery laptopy, komputer stacjonarny, sejf z pieniędzmi (27 tysięcy złotych), telefon, telewizor i ekspres do kawy, powodując straty o wartości 180 tysięcy złotych.
Używając kluczyków pozostawionych w salonie, sprawca uruchomił trzy samochody i odjechał nimi. Policja po otrzymaniu zgłoszenia przeprowadziła na miejscu szereg czynności procesowych, szczegółowe oględziny i zabezpieczyła ślady. Na podstawie zebranych dowodów podjęto działania mające na celu ustalenie tożsamości sprawcy oraz odzyskanie skradzionego mienia.
Dzięki zaangażowaniu policji, już następnego dnia udało się odzyskać dwa z trzech skradzionych samochodów. Funkcjonariusze nadal analizowali poszlaki i sprawdzali nowe tropy. Dnia 20 listopada 2023 roku około godziny 17.00 na ulicy Okopowej, policjanci z V Komisariatu łódzkiej komendy zauważyli poszukiwany pojazd, prowadzony przez młodego mężczyznę. Został on natychmiast zatrzymany, pomimo próby ucieczki i oporu. W samochodzie znaleziono część skradzionego sprzętu, który po czynnościach został zwrócony właścicielowi.
Zebrane dowody pozwoliły śledczym na przedstawienie mężczyźnie zarzutów kradzieży z włamaniem. Zgodnie z decyzją Sądu Rejonowego Łódź Śródmieście, 26-latek spędzi najbliższe miesiące w areszcie. Śledztwo w tej sprawie prowadzą dalej funkcjonariusze z Wydziału Dochodzeniowo- Śledczego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.