Scena z kryminału: nieletni w pościgu policyjnym z narkotykami na pokładzie

Policja w Łodzi miała pełne ręce roboty z dwójką młodych mężczyzn, 18- i 16-letnich. Starszy z nich, pomimo istniejącego zakazu, zdecydował się prowadzić samochód. W dodatku, na widok policji, rozpoczął ucieczkę, nie zważając na wezwania do zatrzymania. W samochodzie, oprócz nieletnich, znaleziono również narkotyki. Teraz ich dalsze losy znajdą się w rękach sądu.

Całe zajście miało miejsce 21 listopada. Około godziny 4 nad ranem, łódzcy policjanci poruszający się nieoznakowanym pojazdem zaobserwowali Renault Clio, którego kierowca łamał przepisy ruchu drogowego na jednej z łódzkich ulic. Zamiast zatrzymać się, młody mężczyzna nacisnął pedał gazu.

Podkomisarz Robert Borowski ze zgierskiej komendy policyjnej opowiada o dramatycznym pościgu przez miasta Łódź i Zgierz. Uciekający kierowca zderzył się zarówno z radiowozem policji jak i latarnią uliczną. Kierowca wraz z pasażerem opuścili uszkodzony pojazd i kontynuowali ucieczkę pieszo, co nie uchroniło ich jednak przed zatrzymaniem. Okazało się, że 18-letni łodzianin, który prowadził samochód miał zakaz kierowania pojazdami, a 16-latek podróżujący z nim, podczas ucieczki wyrzucił czarny woreczek.

Borowski dodaje, że funkcjonariusze przeszukali porzucony samochód i znaleźli wagę oraz 12 paczek z narkotykami schowanymi w drzwiach bocznych. Po zbadaniu zawartości okazało się, że substancje to amfetamina i marihuana o łącznej wadze blisko 40 gramów.

18-letni mężczyzna będzie musiał odpowiedzieć za posiadanie narkotyków, prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających, spowodowanie kolizji drogowej oraz niezastosowanie się do wezwania do zatrzymania przez policję. Może mu grozić do pięciu lat pozbawienia wolności. Tymczasem 16-latek został oskarżony o posiadanie narkotyków. O jego dalszym losie zadecyduje sąd dla nieletnich.