Policjanci z piotrkowskiego komisariatu zatrzymali 35-latkę, który nie zastosował się do sygnałów do zatrzymania, a następnie doprowadził do kolizji ze służbowym pojazdem stróżów prawa. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu i posiadał sądowy zakaz kierowania jakimkolwiek pojazdem mechanicznym. Poza tym, próbował skorumpować policjantów, oferując im łapówkę w zamian za odstąpienie od dalszych czynności. Po zdarzeniu, został on natychmiast aresztowany i umieszczony w policyjnym areszcie. Może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W dniu 4 marca, poniedziałek, o godzinie 17:30 dyżurny jednostki policji w Piotrkowie otrzymał powiadomienie o możliwości prowadzenia pojazdu marki MINI Cooper w stanie nietrzeźwości. Według zgłoszenia, samochód znajdował się na wysokości Janówki w gminie Rozprza.
– Policjanci natychmiast zostali wysłani na miejsce i rozpoczęli poszukiwania wspomnianego samochodu – zaznacza asp. sztab. Izabela Gajewska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie. – W miejscowości Cieślin policjanci dostrzegli pojazd opisany w zgłoszeniu. Za pomocą sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazali kierowcy zatrzymanie pojazdu, następnie zablokowali drogę swoim radiowozem. Podczas próby kontaktu, kierujący MINI Cooper dwukrotnie uderzył w radiowóz, a potem zaczął uciekać. Policjanci natychmiast rozpoczęli pościg i po krótkim czasie zatrzymali mężczyznę – wyjaśnia.
Informacje zawarte w zgłoszeniu okazały się prawdziwe, bowiem 35-letni mężczyzna z Radomska miał prawie 3 promile alkoholu we krwi. Zaskakująco, kierujący posiadał na swoim koncie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dodatkowo, próbował on przekupić policjantów, oferując łapówkę za odstąpienie od aresztowania i dalszych czynności. Mieszkaniec Radomska został zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty prokuratorskie i wkrótce stanie przed sądem za popełnione przestępstwa. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności, a także konsekwencje za spowodowanie kolizji drogowej.