Kompletnie pijany mężczyzna wyładowywał złość na zaparkowanych samochodach

W nocy z 3 na 4 sierpnia policjanci z VI Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi dowiedzieli się, że na jednej z ulic miasta porusza się kompletnie pijany mężczyzna, który uszkadza zaparkowane samochody. Funkcjonariusze od razu zareagowali i udali się na aleję Piłsudskiego. W momencie przybycia na miejsce, mężczyzna dokonywał właśnie kolejnego aktu wandalizmu

Nocne rozróby pijanego mężczyzny

Policja z Komendy Miejskiej w Łodzi otrzymała zgłoszenie o 03:00 nad ranem. Mężczyzna poruszający się aleją Piłsudskiego został zauważony przez jednego ze świadków całego zdarzenia. Powiadomił on policję, a funkcjonariusze po przybyciu na miejsce mogli na własne oczy zobaczyć, jak mężczyzna dokonuje aktu wandalizmu. W momencie interwencji policjantów, wandal był akurat w trakcie wyrywania wycieraczki z jednego z pojazdów samochodowych. 

Zatrzymanie niesfornego 40-latka

Funkcjonariusze od razu zatrzymali mężczyznę, którym okazał się mężczyzna w wieku 40 lat. Na miejscu postanowili przebadać go alkomatem. Okazało się, że w jego organizmie znajduje się ponad 1,30 promila alkoholu. W swoich tłumaczeniach mężczyzna zaznaczał, że po prostu musiał odreagować złość, która w nim tkwiła. Policjanci obeszli również pobliski teren, aby sprawdzić w jakim stanie są pozostałe samochody. Dodatkowe usterki zauważyli także przy innych samochodach. Łącznie uszkodzeniu uległy cztery samochody. Co dokładnie w nich uszkodzono? Były to najczęściej zerwane lusterka i powyrywane wycieraczki.

40-latek, który dopuścił się aktu wandalizmu w Łodzi w nocy z 3 na 4 sierpnia był już wcześniej notowany. Na ten moment usłyszał już zarzut związany ze zniszczeniem mienia. Za swoje czyny grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa jeszcze nie jest zakończona, ponieważ wciąż trwa postępowanie.