Piąta kolejka PKO BP Ekstraklasy już za nami. W tej kolejce bardzo emocjonująco zapowiadał się przede wszystkim mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Legią Warszawa. Do Łodzi po wielu latach na poziomie ekstraklasy przyjechał warszawski zespół, co dla kibiców nie tylko tych miast, ale także dla kibiców w całej Polsce było bardzo emocjonującym wydarzeniem z ciekawą historią w tle.
Widzew Łódź uległ warszawskiej Legii na własnym stadionie
Spotkanie, które przez wielu kibiców i ekspertów było nazywane szlagierem tej kolejki w polskiej lidze rzeczywiście miało w sobie nutkę czegoś wyjątkowego. Świetnie ujęli to redaktorzy portalu sport24h.pl w zapowiedzi meczowej. Kapitalna atmosfera na stadionie dodała jedynie smaczku całemu spotkaniu. W meczu to jednak przyjezdni ze stolicy Polski byli górą.
Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Legią Warszawa zakończył się wynikiem 1:2. Wojskowi na prowadzenie w tym spotkaniu wyszli w 30. minucie spotkania. Gola zdobył Mattias Johanson, który znalazł się na przedpolu i celnie uderzył po asyście Ernesta Muciego. Henrich Ravas skapitulował po raz drugi w 42. minucie meczu, kiedy to gola zdobył Bartosz Kapustka. Asystę przy tym trafieniu zaliczył ponownie Ernest Muci.
Wielkie emocje w drugiej części gry
Druga połowa spotkania rozpoczęła się od zmian w składzie Widzewa Łódź. Widzewiacy na tę część gry wyszli bardzo zmotywowani i chcieli jak najszybciej zdobyć gola. To udało się w 75. minucie, kiedy to Patryk Stępiński po uderzeniu głową znalazł miejsce w siatce. Niestety dla kibiców Widzew Łódź bramka ta ostatecznie nie została uznana. Sędzia w tej akcji dopatrzył się nieprzepisowego zagrania i po długo trwającej analizie VAR ostatecznie bramka została anulowana. Widzewiacy starali się do samego końca nawiązać kontakt z przyjezdnymi. To ostatecznie udało się w momencie, gdy gola szczupakiem zdobył Lipski. Jednak po tym trafieniu sędzia tego meczu od razu zagwizdał po raz ostatni i gospodarze nie mieli już okazji na zdobycie bramki wyrównującej.
Ostatecznie mecz Widzewa Łódź i Legii Warszawa zakończył się zwycięstwem przyjezdnych 1:2.