W internecie coraz większą popularnością cieszą się filmy nagrywane i udostępniane na żywo. Nic więc dziwnego, że z tego powodu pojawia się coraz więcej osób, które po prostu nagrywają i od razu udostępniają do sieci. Podobnie było w ostatnim czasie w Łodzi, gdzie pewien YouTuber nagrywał i publikował w sieci sceny z imprezy domowej.
Nagrywał, okradł i został pobity
Nagrywanie imprezy przez YouTubera w jednym z mieszkań w Łodzi na pewno nie miało zakończyć się w ten sposób. Początkowo YouTuber za zgodą domowników rozpoczął internetowy stream. Dostał on jednak pozwolenie na kamerowanie jedynie pewnej części wizerunku. Po czasie okazało się jednak, że YouTuber nie dość, że zaczął nagrywać wszystko co chciał, to dodatkowo zaczął obrażać kobietę jednego z mężczyzn, który był także właścicielem domu.
Mężczyznę bardzo zdenerwował ten fakt i postanowił on wyrzucić niesfornego YouTubera. Ten jednak nie miał zamiaru opuszczać imprezy, przez co w końcu doszło do konkretniejszych rękoczynów. Mężczyzna został wyrzucony z mieszkania, jednak później okazało się, że w domu brakuje kilka cennych przedmiotów.
Poważne pobicie YouTubera skończyło się w szpitalu
Mężczyzna prowadzący kanał na YouTube został dotkliwie pobity, po tym gdy właściciel mieszkania zorientował się, że z domu zniknęły cenne przedmioty i rzeczy materialne. Stąd też wybiegł on za nim i posunął się do pobicia. Na wskutek tego YouTuber z Łodzi trafił do szpitala w ciężkim stanie. Na szczęście lekarze stanęli na wysokości zadania i zdołali go uratować. Mężczyzna odpowiedzialny za pobicie zaznaczył, że jego celem nie było zabicie YouTubera. Sprawa jest rozwojowa, a sprawą zajmuje się prokuratora w Łodzi.