Rozbicie łódzkiego procederu związanego z prostytucją: małżeństwo w rękach policji

W mieście Łódź, do policyjnej siatki wpadło małżeństwo oskarżane o generowanie zysków z nielegalnej prostytucji. Skoordynowana akcja funkcjonariuszy, działających pod egidą Komendy Wojewódzkiej oraz Miejskiej Policji w tym mieście, zaowocowała aresztowaniem 50-letniego męża i jego 36-letniej żony. Wobec obu podejrzanych postawiono już formalne zarzuty. Jeśli zostaną uznani za winnych, mogą spędzić nawet do 5 lat w zakładzie karnym.

Policjanci zespołu specjalizującego się w zwalczaniu handlu ludźmi, będącego częścią wydziału kryminalnego KWP w Łodzi, od roku 2019 prowadzili skomplikowane dochodzenie dotyczące stręczycielstwa. W toku prowadzonych działań tylko w 2022 roku aresztowano sześć osób, a jednemu z mężczyzn zarzucono nie tylko czerpanie korzyści z cudzej niewoli, ale także handel ludźmi.

Jak informuje podkomisarz Adam Dembiński, reprezentujący Komendę Wojewódzką Policji w Łodzi, śledczy nie spoczęli na laurach. W toku analizy zgromadzonych dowodów oraz informacji natrafili na ślady wskazujące na małżeństwo zaangażowane w proceder. Wszystko wskazywało na to, że żona i mąż pobierali opłaty od kobiet za uprawianie prostytucji, a także dostarczali odpowiednie miejsce do prowadzenia tego procederu.

Na podstawie zebranych dowodów podjęto decyzję o zatrzymaniu podejrzanych. Działając zgodnie z nakazem wydanym przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi, funkcjonariusze wkroczyli do lokalu, mieszkania 50-letniego mężczyzny i jego 36-letniej małżonki.

Podczas dokonanego przeszukania, oprócz szkieletu rewolweru i amunicji, zabezpieczono również pieniądze – suma przekraczała 181 tys. zł. Po aresztowaniu pary przewieziono ją do prokuratury, gdzie na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawiono im zarzuty. Jeśli zostaną skazani, czeka ich kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jak dodaje podkomisarz Dembiński, śledztwo nadal trwa.

Jak podkreśla Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, to nie koniec aresztowań. Wcześniej w tej samej sprawie stręczycielstwa oskarżono dwie kobiety, które miały 52 i 55 lat.