Łódź, znaną polską metropolię, nawiedziły niedawno silne burze, powodując liczne utrudnienia na miejscowych drogach. W wyniku tych intensywnych opadów, niektóre obszary miasta stały się całkowicie nieprzejezdne. Wiele czynników przyczynia się do problemów, z którymi Łódź mierzy się w czasie takich ekstremalnych warunków pogodowych.
Nagłe ulewy i długotrwałe susze to efekty zmian klimatycznych, które dotykają również obszary miejskie. Kiedy w ciągu jednego dnia spada tyle wody, co zazwyczaj w ciągu miesiąca, trudno jest uniknąć powodzi. Ta sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy infrastruktura miasta nie jest przygotowana na tego typu wyzwania.
„Brakuje nam przestrzeni, aby pozwolić wodzie deszczowej na naturalne wsiąknięcie do gleby. Największe trudności sprawia nam brak terenów zielonych w centrum miasta. Gdy pada deszcz, obserwujemy zalewanie ulic. Wiele trawników przy drogach jest położonych wyżej niż sama jezdnia”, wyjaśnia dr Sebastian Szklarek, Hydrolog z Europejskiego Regionalnego Centrum Hydrologii Pan.
Profesor Mariusz Sokołowicz, Urbanista-Ekonomista z Uniwersytetu Łódzkiego dodaje: „Zbyt wiele obszarów pokrywamy betonem. Problemem jest nie tylko to, że tereny zielone są położone wyżej niż ulice, ale także niepotrzebne odgradzanie zieleni od jezdni różnymi betonowymi konstrukcjami”.
Jednak istnieją strategie, które mogą pomóc miastu uniknąć takich sytuacji. „Powinniśmy stosować rozwiązania umożliwiające efektywną retencję wody przy każdej inwestycji w Łodzi, niezależnie od tego, czy chodzi o małą uliczkę osiedlową czy dużą aleję”, podkreśla Profesor Sokołowicz.
Ostatecznie jednak, aby przekształcić centrum Łodzi w zieloną oazę, potrzebne będą znaczne środki finansowe i wiele czasu.